Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Panowie, czy jest ktoś chętny na wypad do lasu na nockę w listopadzie ? Połowa miesiąca. Miejsce - Szarki gdzie ostatnio część z nas była na Kuźni uro. Teren poznany, błędy również i jedziemy jakąś sobotę od rana i wracamy w niedzielę po przebudzeniu i sprzątnięciu. Wypad bez alkoholu - typowa robota, tak by każdy się postarał by mu w nocy dupy nie odmroziło. Nie survival a bushcraft, więc każdy może się przygotować jak uważa... warunek ? 1 plecak + to co zdołasz do niego podczepić + to co masz na sobie- łapy wolne. Ogień ? Tylko krzesiwo lub inne metody bushcraftowe. Mamy cały dzień, żeby się przygotować do noclegu. Osobiście- JAK NAJBARDZIEJ ZA ! Pokusiłbym się nawet by zrobić też taki wypad w styczniu już na pełnej w śniegu.
"Wojny zaczynają się, kiedy chcesz, ale nie kończą się, kiedy prosisz"
Offline
Jeśli rzeczywiście bez alkoholu, tak jak piszesz to dwie osoby od nas by były
Proponuję tylko dorzucić do tego mały, kilkukilometrowy marszyk.
Offline
Na pewno bez alko bo przy obecnej pogodzie taki wypad wymaga już ciężkiej pracy i zaangażowania- nie jest to letni obóz gdzie można spać w gaciach Co do marszu to możemy zacząć w Borui i zrobić trasę przez las na miejscówkę. Myślę, że zorganizujemy ekipę max 10 osób, więcej nie ma sensu a to i tak górna granica. Ustalimy termin i możemy śmigać
Od nas na pewno:
1. Tomcio
2. Kuźnia
3. Hektor
4. Snajper
5. Mrówa
"Wojny zaczynają się, kiedy chcesz, ale nie kończą się, kiedy prosisz"
Offline
Strony: 1